niedziela, 27 listopada 2011

Zostaw całą swoją miłość i tęsknotę za sobą.
Nie możesz ich ze sobą zabrać, jeśli chcesz przetrwać.






Uczucie kiedy nie ma się wszystkiego,
a teraz ma się jeszcze mniej - bezcenne..
Uczucie jeszcze większej pustki.
Tylko pytania od ludzi pt.: "Co się stało?" powstrzymują Cię 
od płaczu na ich oczach.
Uczucie, jakby wypłynęło całe szczęście, całe życie z Ciebie.
Nie przejmujmy się tym co czujemy, bo tak jest łatwiej.
Bądźmy zimni, ociężali, bez serca.
Ja nigdy nie stanę się Tobą. Tym udawanym Tobą.
To nie jest wyjście, więc dlaczego udajesz, że wszystko jest 
w jak najlepszym porządku, że ani trochę Cię to nie boli?
I co teraz będziesz odpowiadał jak Ktoś spyta o mnie?
Jestem naprawdę ciekawa, jak sobie z tym poradzisz..
Kiedyś te wszystkie negatywne i przygnębiające uczucia, które
trzymasz w środku wybuchną i nie będziesz miał więcej
nad sobą kontroli. 
Podziwiam Cię, że tak dobrze potrafisz udawać przed samym sobą,
kogoś kim nie jesteś. Znam Cię lepiej niż myślisz,
żeby uwierzyć w Twoje kłamstwa i nabrać się jak inni.
Nie róbmy się obcy dla siebie.
Ja nie chcę zapominać i wiem, że Ty też nie.





Wyciągnęłam gwiazdy z Naszych oczu i wtedy zrobiłam mapę.
I wiedziałam, że jakoś mogę znaleźć moją drogę powrotną.
Wtedy usłyszałam bicie Twojego serca, Ty też byłeś w ciemności,
więc zostałam w tej ciemności z Tobą.










Przepraszam Rori, że Ci ukradłam.



But please.. Don't fucking cry..



Ok, muszę się naprawdę ogarnąć.
Oceny, dieta.. i inne..



sobota, 26 listopada 2011


Wykrwawiam się.






niedziela, 20 listopada 2011

Nie ma światła, nie ma światła
  w Twoich jasnych, niebieskich oczach.
Nigdy nie przypuszczałam, że światło dnia
może być tak gwałtowne.
Objawienie w świetle dnia
możesz wybrać, co zostanie, a co przeminie.






 Tell me what You want me to say..






 Jutro poniedziałek.
Kolejny zaczynający się tydzień, który i tak pewnie
okaże się do dupy.
Przyjadę, obiecuję Ci to, przyjadę i znów się zobaczymy,
przyjadę i może ponownie będzie dla Nas jakaś nadzieja.
Na razie muszę wrócić do rzeczywistości
i wziąć się w garść, bo na za dużo sobie
już pozwalałam.











Ogarnij się kurwa Ala!


sobota, 19 listopada 2011

Będziesz tu po prostu stał i patrzył, jak płonę,
ale to dobrze, bo lubię sposób w jaki to boli.
Będziesz tu po prostu stał i słyszał jak płaczę,
ale to dobrze, bo kocham sposób w jaki kłamiesz.




 
Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?


 






Nawet nie masz pojęcia jak bardzo mi tego brakowało.
Nie chcę Cię stracić, a wiesz, że cały czas się do tego zbliżamy.
To chore, bo czuję Twój zapach kiedy Ciebie tutaj nie ma.
Oglądam się na ulicy i wypatruję, bo myślę, że to Ty.
Łudzę się jak głupia, że w końcu przyjechałeś.
Czuję się jak w jakimś pojebanym toksycznym związku a Twoją osobą,
ale bez Ciebie.
Nie wiem czy było coś bardziej skomplikowanego w moim 
marnym życiu, niż to coś co czuję do Ciebie.
Takie chore przywiązanie do osoby.
Niejedna już osoba doradzała mi, abym o Tobie zapomniała,
abym znalazła sobie kogoś innego, ale wiem,
że NIKT nie będzie mógł zająć Twojego miejsca w moim 
zmarnowanym i zniszczonym sercu.






"Koniec niewinności" <3



Zakochałam się w tym pokoju <3




- We'd be good together. Don't you think? 
- No. 
- Why? 
- Because I'll break your heart.


* * *


- Do You hate me?
- No..
- Then You will.



Idę oglądać "Glee", miłego wieczoru.


wtorek, 1 listopada 2011

So tell me when you hear my heart stop.
You’re the only one who knows.
Tell me when you hear my silence.
There’s a possibility, 
I wouldn’t know.. 






 Zjebałeś po całości, ale wiem przynajmniej,
że nie chce już mieć z Tobą nie wspólnego.
 Czy żałuję, że już nie będziemy razem?
Nie, jakoś nie odczuwam tego, 
a cieszę się, że to zdarzyło się teraz, 
a nie wtedy kiedy bym już się do Ciebie przywiązała za bardzo.
Jestem szczęśliwa z tego powodu, że mam najwspanialszych
przyjaciół na świecie i dziękuje z całego serca za Nich.<3
A co z miłością? Jest, ale chyba nie czas (przynajmniej mój xd),
aby ją teraz przeżywać. Chociaż wiem, że naprawdę kocham Cię
chociaż dzieli Nas tyle jebanych kilometrów, cieszę się,
że byłeś i nadal jesteś w moim życiu.
Mówi się, że każdy ma swoją idealną połówkę jabłka 
na świecie. Ja wiem, że Ty nią jesteś, ale cóż na
to poradzić jeśli nie ma się na coś wpływu.
Została teraz tylko głupia nadzieja, że kiedyś
za parę lat znów się spotkamy i wszystko będzie dobrze.
Dziękuję.







 Nie powiem kto jest na tym zdjęciu, bo wszyscy powinni się domyśleć :)





 Cześć jestem Ala, mam 3 paczki fajek w torebce,
czuję się jak Bóg i jestem szczęśliwa :))

Kocham swoją zajebistą Żonę <33 :D

 Dobra Regeneracja wczoraj :D Teraz zaczynamy wielkie
poszukiwanie frajerosa, który będzie miał wolną chatę na sylwka xd